Właściwie każdy badacz snuje marzenia o tym, żeby prowadzone poprzez niego zarysy badawcze okazały się rewolucyjne, przyniosły poważanie i sławę dla badacza oraz wyróżnienia dla jego pracy. Powodzeniem dokonań badawczych jest nie wyłącznie wdrożenie projektu, ale również znajomość jego założeń w kręgu innych specjalistów.
Coraz więcej badaczy snuje marzenia o uznaniu, wykraczającym poza granice kraju. Tymczasem udaje się to jedynie nielicznym, bardziej aktywnym pracownikom naukowym. Jak mamy opcję to zmienić? Jak znaleźć naukowy sukces? Trzeba publikować swoje badania. Pytanie tylko - gdzie?
Badacze naukowi związani są czy także to z renomowanymi uczelniami wyższymi, instytutami, także z wielkimi koncernami, przykładowo farmaceutycznymi. Tych wyżej wymienionych uzyskania naukowe przekładają się na sukces placówki, w jakiej pracują. Obydwu stronom zależy zatem na tym, aby prowadzony plan nie pozostał w sferze planów. Stąd zatem sporo dotacji płynie na analizy naukowe. Majątkowe wsparcie oferują zarówno ośrodki badawcze, jak i Unia Europejska.
Miarą aktywności badawczej są publikacje naukowe w uznanych czasopismach, liczących się na świecie. Bazę tych prestiżowych czasopism ogłasza Institute for Sciencific Information. Lista ta, zwana listą filadelfijską, gromadzi takie gazety naukowe, których wartość dla światowej nauki jest bezcenna.
Towary naukowe w liczących się branżowych pismach są zatem jedną z postaci upowszechniania rezultatów prowadzonych badań. Możliwość pochwalenia się publikacją podnosi rangę naukowca w świecie badaczy. Wiele ośrodków badawczych próbuje regulować pracę swoich pracowników, wyznaczając limity bestsellerów, ażeby reklamować rodzimą naukę. Wciąż jednakże badacze polscy - w zestawieniu z kolegami z pozostałych krajów zachodnich - publikują za mało.
Wyniki badań, prócz magazynów, ukazują się również w biuletynach ośrodków badawczych lecz, w tym samym stopniu co w wypadku magazynów branżowych, wstęp do rezultatów ma jedynie ilości profesjonalistów z danej dziedziny. Standardowy obywatel o wynikach prowadzonych badań dowiaduje się najczęściej z TV, pod warunkiem, iż będą to spektakularne odkrycia, wpływające na poziom naszego życia albo tłumaczące niezbadane dotąd zjawiska oraz zachowania.
Publikacje edukacyjne, to - obok artykułów badawczych i biuletynów - co więcej pozycje i podręczniki. Rynek księgarski w Rp rozwija się w błyskawicznym pośpiechu, co chwila uwidaczniają się nowości, choć - w wypadku publikacji badawczych - zapotrzebowanie na nie jest relatywnie niewielki. Kupują je zazwyczaj słuchacze a ponadto śledzący nowinki inni badacze z konkretnej branży.
Z rzadka kto natomiast publikuje rezultaty swoich badań w internecie. W sporadycznych przypadkach udostępniana jest cała publikacja, troszeczkę częściej jej fragmenty. Wirtualny świat bowiem wciąż kojarzony jest z medium, które nie przestrzega praw autorskich.
Jak mamy możliwość zobaczyć, możliwości na udostępnienie swoich badawczych dokonań jest sporo, trzeba jedynie zainteresować się tych przed chwilą wspomnianych publikacją. Gigantyczne wydajności, które dają dotacje unijne ułatwiają prowadzenie analiz, grzechem krótko mówiąc byłoby z tej szansy nie skorzystać.